Also, pilot DuckTales jest jeszcze śmieszniejszy i jeszcze bardziej depresyjny po finale.
Wiec, mogą się pojawić spoilery do nowego rozdziału OP (i do sporej części 3 Arku Wano, ale jeśli ktoś czytał aktualny rozdział, to raczej czytał też resztę aktu, więc zaznaczanie może być bez sensu)
Ten rozdział utwierdził mnie w przekonaniu, że akt 3 skończy się, kiedy Onigashima spadnie na Kwiecistą Stolicę, zgodnie z planem Kaido. Chodziło mi to po głowie już od jakiegoś czasu, ale do teraz wydawało mi się to głównie zgadywaniem. Dopiero w tym rozdziale dostaliśmy cokolwiek, co wskazywałoby, że historia faktycznie zmierza w tę stronę. I naprawdę nie mogę się doczekać. i to nawet nie tylko dlatego, że naprawdę chcę zobaczyć co się teraz odwala na świecie, po... cokolwiek się stało na Reverie
Also, uwielbiam jak 90% walk podczas tego arku jest off-screen, co jasno pokazuje priorytety Ody, jeśli chodzi o to, co jest ważniejsze, a co można pominąć. A pomimo to masa osób krzyczy, że to jest battle manga i potrzebujemy więcej walk XD
Na koniec chciałam tylko powiedzieć, że uwielbiam Kiku. Może nie jakoś top 20/25, ale uwielbiam. (jakiej postaci w OP można nie uwielbiać?) Tak tylko wspominam. Bo ten rozdział to poruszył, tak troszkę. Uwielbiam też Kin'emona, ale to kompletnie inna sprawa. Albo nie.
Czy już mówiłam, że uwielbiam design magio-technologii trolli?
Bardzo lubię sekwencję powrotu do trollo-wulkanu (tak, nie obchodzi mnie, jak ma na imię. nawet podczas czytania fików muszę to googlować) Jest dość kreatywna z punktu widzenia fabuły i nawiązuje do wcześniejszych odcinków.
No i jest zabawna. Szybkie tępo, jasna akcja. I od razu wiadomo gdzie kto stoi.
Bardzo lubię, jak większość decyzji, którzy bohaterowie podejmują w tym serialu ma konsekwencje. Tak, większość, wciąż jestem zła na amnezje Barbary. Jim musi odpowiedzieć, za swoją decyzję przed radą trolli. Jego przyjaciele są źli i mają problemy z tym, że ich zostawił. Draal opuścił swoje stanowisko, bo Łowcy wrócili się po Nomurę, Gunmar uciekł. Nawet czas spędzony w krainie ciemności i niewoli wpłynął na Jima. Hej, nawet Vendel wciąż się czepia tej zaginionej laski, a to przecież będzie mieć jeszcze większe konsekwencje później.
Zutara commission from a while back!
Secret Robin au
Part 17 follow up. The secret's out.
Prev
Angor obserwujący dom Jima to jedna z moich ulubionych scen w całym show. Pokazuje konflikt w jego rodzinie kompletnie z perspektywy outsidera, podkreśla uczucia bohaterów praktycznie nie pokazując ich mimiki twarzy - modele są za małe, żeby mieć pewność, że wszyscy je w pełni zobaczą.
Wszystko jest przekazywane przez ton głosu oraz to co bohaterowie robią - i czego nie robią. Show, don't tell.
Ale... po co Gunmarowi wiedzieć, gdzie w świecie ludzi znajduje się most? Bardzo przepraszam, ale to nie wpływa przecież nijak na jego plany. Nie mają jak wiedzieć gdzie miejsca na Ziemi się pokrywają z tą krainą ciemności. Nie wiadomo nawet czy one się cały czas pokrywają, w końcu to miejsce jest powalone. Nie byłoby lepiej wysłać ludzi na poszukiwanie i zabić więźniów?..
Podoba mi się, że serial próbował skonfrontować Aje z błędami jej rodziców. Zwłaszcza, że Aja jest tą, która wróci na Akirydion i będzie musiała to posprzątać.
Tylko to wciąż było jak dla mnie za mało. Po pierwsze oboje rodzeństwa powinni się z tym zmierzyć. Kiedy doszło do zdrady Varvatosa oboje musieli sobie z tym poradzić. Nawet, jeśli Krel miał na to cały odcinek, a Aja poradziła sobie z tym szybciej, to wciąż przechodzili przez to oboje.
Ale kiedy Aja szuka informacji o zniszczonej planecie i winach swoich rodziców, Krel nie był przy tym. Robiła to sama. Jako jedyna okazała współczucie. Krel nawet nie uwierzył w to wszystko. Machnął ręką i o tym zapomniał.
A biorąc pod uwagę jak luźno polityka była w tej serii - z całą rebelią będącą tylko "oh, tak. ludzie się buntują bo słuchają złego dyktatora-psychopaty, który chce zabić dobrych i umiłowanych władców, problemy, jakie problemy?" - to naprawdę widać, że nikt nie chciał się tym zajmować.
I okej. To serial dla dzieci, skomplikowana polityka i szara moralność świata nie muszą być skupieniem serialu. Czy nawet nie musi być poruszana. Ot, zły dyktator chce przejąć władzę, bo jest zły i tyle. To nie tak, że głównym problemem Trollhunters była szara moralność i ciężkie decyzje, zmaganie się z poczuciem co jest dobre, a co złe itp. Nie. Większość problemów w Trollhunters to było "Bular zły, Gunmar zły, Gaugani źli".
Ale kiedy serial próbuje się w do zagłębić to powinien się postarać. Chcecie pokazać jak bardzo nieidealni są rodzice? Że popełniali błędy? Że sporo ludzi miało dobre powody, żeby z nimi walczyć? Że Morando znajduje sobie popleczników nie tylko dlatego, że to zły koleś i Big Bad i fabuła tego wymaga? To się na tym skupcie. Zróbcie to porządnie. Nie można stać w rozkroku, próbować tego zrobić w dwie strony.
Kiedy próbujesz poruszyć jak bardzo Król i Królowa mogli nawalić, zaczyna się rozwalać obraz Morando jako "zły bo zły". Zaczynają się pytania "Gdzie jeszcze popełnili błąd?", "Jak dużo popleczników Morando jest w jakimś stopniu ich ofiarami?", "Jak dużo Aja i Krel tak naprawdę nie wiedzieli?", "Ile więcej sekretów ukrywali Król i Królowa?" itp. A kiedy te pytania się pojawiają, ale reszta grupy na nie nie reaguje, całość się rozpada.
Wciąż próbuję się ze wszystkim ogarnąć, nie mam pojęcia co robię i szukam po drodze.
369 posts